poniedziałek, 28 listopada 2011

Ostatni dzień w Kapadocji.

 Goreme.
 Spacer do doliny miłości.
 Oto i ona:)





 Się napatrzyliśmy, to wracamy....

 Na koniec nasza hostelowa jama-salon:)
 Wjazd do naszej jamy.
 Król i królowa jamy:)))
Król lewej części jamy:)))
Do zobaczenia w Indistanie:)))

1 komentarz:

  1. OO! Jamy przecudne!:)
    A dolina miłości... taka jakaś... dwuznaczna.. hihi

    OdpowiedzUsuń