poniedziałek, 28 listopada 2011

Ostatni dzień w Kapadocji.

 Goreme.
 Spacer do doliny miłości.
 Oto i ona:)





 Się napatrzyliśmy, to wracamy....

 Na koniec nasza hostelowa jama-salon:)
 Wjazd do naszej jamy.
 Król i królowa jamy:)))
Król lewej części jamy:)))
Do zobaczenia w Indistanie:)))

niedziela, 27 listopada 2011

Niedziela.

Dziś wydarzyło sie tyle, że sie poszwędaliśmy po podziemnym mieście w Derinkuyu, fajnie bo dosyć spore te podziemia i to do 7 pięter pod ziemię! Zima na calego więc turystów prawie brak. Później poszwędaliśmy się po mieście juz naziemnym i z naszej ery Nevsehir- gorszego miejsca nie widziałam, (no może oprócz włoskiego miasta Foggia-chcoiaż tam w sumie nie było aż tak źle) miasto jakby niedobudowane lub niedoburzone, w powietrzu smog, bo wszyscy palą czym popadnie żeby sie dogrzać, ale za to żarcie hiper tanie:) A jeszcze później wrócilismy do naszej jamy i sobie w niej siedzimy/leżemy, jedząc ekmek (chleb) z jogurtem-nasze tutejsze danie:) Ogladając filmy/seriale/głupoty, bo bziś przedostatnia noc w łóżku, bo kolejna w pociagu, a kolejna w samolocie, a później w końcu Indie!!!:))) Myśle do Turcji nie wróce przez kolejne 10 lat:) Nocleg w New Dehli już mamy i to chyba fajny, rzecz jasna wracamy do cs, pomimo ostatnich jego wybryków. Wszystko gra i już niebawem zaczniemy szukać uroczego, egzotycznego i wymarzonego miejsca na spędzenie urodzin, świąt i sylwestra- bo to juz chyba ten czas?! Aaa ale wcześniej mikołajki, zrobiliśmy sobie wczoraj losowanie pt. kto komu prezent, ja mam....tutaj nie mogę powiedzieć bo tajemnica:) i teraz hmm co by tu...żeby nie obciążyć tej osoby dodatkowym ładunkiem, żeby było fajne, przydatne i małe?!
Brr przed chwilą byłam na zew. brr jak zimno, ale niebo przeładne!:)

sobota, 26 listopada 2011

Kapadocja.

 Maciek w naszej "na bogato" jamie.
 Goreme.




 Udana grupówka.
 Moto wiadomo dla kogo:)

 Lodowata rzeka.




Bóg spogląda na autystycznego Tomka;))
 Maciek foto.
 Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
 Udana grupowka.   Maciek foto.
    Ami foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
 Wspinaczka. Maciek foto.
   Maciek foto.
   Maciek foto.
Goreme. Maciek foto.
Póki co tyle. Ładnie, co?!:)

Jeszcze trochę Antali.

 Zachód słońca za górami Taurus-Antalya.

 Muzeum zabawek.




 My na belly dancer night, po prawej Alberto.