Dziś pierwszy dzień w Istambule za nami, niemożliwe jak to miasto żyje i oddycha 24h, każdy ma swój straganik, interesik, tu ktoś wyciska sok z granata, tu sprzedaje czołówki na wielkim skrzyżowaniu, cały czas się coś dzieje, coś trąbi, woła, krzyczy.
Jutro idziemy do ambasady Iranu, zobaczyć co powiedzą na nasz pomysł przyznania nam szybko wizy:) także trzymajcie kciuki.
Jutro idziemy do ambasady Iranu, zobaczyć co powiedzą na nasz pomysł przyznania nam szybko wizy:) także trzymajcie kciuki.
Póki co w Stambule chcemy zostać koło tygodnia, zobaczymy jak to wyjdzie, a stąd jedziemy już na południe, grzać się na plaży i na słońcu na czas nieokreślony!
Nóg nie czuje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz