poniedziałek, 7 listopada 2011

Nowy dom, nowe szczęście.

Nie ma nic lepszego od CS!:)
Wyszliśmy od Sezera koło 18.00, 5 godz przesiedzieliśmy w tutejszym macu i oto aktualnie, od godziny jesteśmy już w nowym domu i nie mogliśmy trafić lepiej.
Mieszkamy u jakiegoś Taichi specjalisty, ma extra mieszkanie, w końcu czyste i bez grzyba! a grzyb tutaj bardzo popularny jest, wiec super i duży plus.
Możemy zostać do piątku, mamy klucze - idealnie dla zmęczonych nas:) Jutro jeszcze będą mieszkały tu z nami jakieś dwie francuski, nasz nowy host ma 44 lata i w młodości dużo podróżował jak jeszcze nie bylo cs i też mieszkał u różnych osób więc wie jak to jest być w podróży bez domu...super jest i prowadzi jakby taki hostel dla cs - jak już będę duża i w posiadaniu swojego domu, też tak zrobię i odpracuję swoją karmę:)
Z rzeczy niby trywialnych pranie sobie możemy zrobić:)) to ważne w podróży, także jutro dzień sprawunków: pranie, poczta...itp. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz