Dziś wstalam, materac Supon, a właściwie to Suphan, obok mnie pusty...zostały mi dwa dni w yangon na robienie totalnie nic. Szkoda tylko ze neta nie ma. Mieszkam na cs. W mieszkaniu saunie...ok tylko 2 dni i w końcu będę mogła ciepnac plecak w kat i spokojnie siedzieć i nie myśleć o tym ze mam lot czy bus do zlapania!!!nie mogę się doczekać!:)
Może polaze trochę nad rzeka albo ooo zrobię sobie Party bo rum kosztuje tutaj pól dolara:) haha no nie wiem, niby chciałam odpocząć ale jak myśle ze tak 2 dni mam nic nie robić, zupełnie nic-to jakieś dziwne i mało produktywe nagle się wydaje to odpoczywanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz