wtorek, 3 kwietnia 2012
Inle Lake.
Inle lake jest ciekawym miejscem. Spedzilismy cały dzień na jeziorze plywajac lodka ala te tajskie długie czolna z wielkim silnikiem. Tyle ze tutaj na każda lodke wchodzi do 6 turystów, masz wygodny fotelik z poducha pod tyłek i kamizelka ratunkowa marki Gap?!. I plywasz tak cały dzień od wioski do wioski, od pagody do pagody, od ogrodu do ogrodu, albo wśród rybakow którzy stojąc na jednej nodze na rufie czolna, druga balansuja, streruja i wiosluja, do tego w ręce trzymają wielki bambusowy kij i wylawaiaja z wody wodorosty, którymi uzyzniaja ziemie w swoich pływających ogrodach z pomidorami, baklazanami, cukiniami czy dyniami. Widzisz tez rybakow którzy jak ci poprzedni stoją na rufie i wielka bambusowa palka uderzają w wodę żeby zagonic ryby do wcześniej rozstawionych sieci-kapitalny widok, szkoda tylko ze nie widać zbyt dobrze gór które otaczaja całe jezioro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz