niedziela, 5 lutego 2012

Pierwsze dni w Taju.

No to jestem, Tajlandia, poki co nie wiem co powiedzieć, oprócz tego, że jest totalnie inaczej niż w Indiach- ale to oczywizm bo tylko w Indiach jest jak w Indiach-niepowtarzalnie. Spędziłam jeden dzien w bkk, teraz jestem drugi dzień w Pattaya, miejsca nikomu nie polecam, chyba ze ktos lubi go-go bary w natężeniu milion, prostytuki i towarzystwo taj-białych par. Do tego plaża o szerokości 5 metrów, albo mniej....no nie. Ogólnie szaleństwo i jest tu wszytko.
Jutro wracam stąd do bkk pobedę tam kilka dni, dam sobie czas na przystosowanie do nowego kraju i wtedy stworzę jakiś plan...Póki co jestem skołowana i ugotowana od ciepla milion!
Pomyslę gdzie jechać, czy na południe czy na północ, czy do Laosu czy Kambodzy czy moze do Birmy....sama czy z kims....no dużo opcji...co wydaje sie pewnie super zajebiste, ale po kolejnym miesiacu w podrozy czuje ze potrzebuje sie zatrzymac, pobyc w jakims cichym miejscu i pomysleć gdzie chcę dalej i o ile dalej...bo wszytko super fajnie, ale jednak dobrze miec jakis plan, z tym ze z tymi planami tez jest tak, ze jak tylko stworzę jakis to dzieje sie cos co zmienia mi wszytko i wywala do gory nogami...Myślałam ze prostsze bedzie to podróżowanie:))

5 komentarzy:

  1. Magda, a gdzie sie podziala reszta ferajny????

    OdpowiedzUsuń
  2. wciaz w trasie tylko obok...anonimowy dociekliwy...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ludzie na Sycylii sie martwia o twe losy, to pytam grzecznie zaniepokojona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo Sycylia w takim razie haloo anonimowa!:)nie wiedzilam ze az tam mnie czytaja haha-ale milo milo i nic sie nie martw w razie draki wpadne na Sycylie posiedziec:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z mojej strony nie ma problemow :) Apropos Twoich rozterek gdzie jechac, chcialabym oddac swoj glos na Birme! :) wlasnie skonczylam czytac o niej ksiazke i absolutnie sie zakochalam, wiec jak cos to bede czekac z niecierpliwoscia na zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń